- Baza rozświetlająca pod makijaż
- Korektor rozświetlający
- Puder rozświetlający.
Baza LUMI MAGIQUE
Cena to ok. 55 zł/20 ml
Konsystencja bazy jest lekka i jedwabista. Nakładana przeze mnie pod podkład niestety nie dawała jak dla mnie efektu rozświetlenia. Wtapia się w skórę, utrzymując i utrwalając nałożony na niego makijaż przez bardzo długi czas. Podobno można ją nałożyć tylko na kości policzkowe, grzbiet nosa czy podbródek lecz wątpię by efekt był inny od tego po nałożeniu go na całą twarz. Co do rozświetlenia - wielki minus, lecz co do utrzymania makijażu i podstawy dla niego - jak najbardziej plus nawet w ekstremalnych sytuacjach!
Korektor LUMI MAGIQUE
Cena to ok. 55 zł/2,5 ml
Korektor, który powinien rozświetlać skórę pod oczami tylko i wyłącznie ją kryje! Zachowuje się jak normalny korektor, tak jakby wcale nie zawierał w sobie drobinek czy jakichkolwiek właściwości rozświetlających. Wtapia się w skórę, nawilża ją i skutecznie ukrywa cienie pod oczami. Jest trwały, nie ściera się i utrzymuje się, aż do zmycia makijażu. Osobiście nakładałam go pod oczy na fluid.
Puder LUMI MAGIQUE
Cena to ok. 55 zł/11 g
Po nałożeniu tego pudru po raz pierwszy na moją twarz stała się ona pełna blasku! Jednocześnie moja twarz była matowo wykończona, cera była ujednolicona i nie błyszczała się przez dłuuuuugi czas :) Niestety (co widać na zdjęciu) po kilku użyciach drobinki rozświetlające zniknęły. Były tylko na górze pudru, a z każdym kolejnymi użyciem stawał się to puder tylko i wyłącznie matujący bez najmniejszego efektu rozświetlenia. A szkoda, bo na początku bardzo się polubiliśmy.
Mimo tego, iż ani baza, ani korektor, ani puder nie spełniają założeń producenta czyt. 'nie rozświetlają' lubię je.
Bazę - za dobrą podstawę dla makijażu i utrwalenie przez cały dzień.
Korektor - za dobre krycie cieni pod oczami.
Puder - za dobry efekt matowego wykończenia i jasny odcień (idealny do mojej jasnej cery).
Polecam? Nie polecam? Szczerze nie wiem. Każda z Was indywidualnie musiałaby ocenić na ile procent ta seria spełnia Wasze oczekiwania. Ja osobiście mam chyba jakiś sentyment do LUMI MAGIQUE.
Zachęcam do zaglądania w kolejne wpisy.
Miłego czytania.
Klaudia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz